Sztuką interesowałam się od dziecka. Dziadek dał mi kiedyś starą, oprawioną w skórę, księge notarialną. Pracował w biurze notarialnym i przyniósł niepotrzebną pustą księgę. Kartki były czyste i chropawe i wspaniale się na nich rysowało.
Z kolei mój ojciec był architektem i w domu było pełno starych papierów z projektami i oprawnych ksiąg. Nie wiem dlaczego ojciec dał mi je do bazgrania. Pamiętam że były prawie białe na wierzchu i fioletowe z drugiej strony i świetnie chropowate. Tak że wspaniale się na nich rysowało ołówkiem. Jeszcze gdy byłam w przedszkolu, z koleżanką rysowałyśmy na nich komiksy. Były to obrazkowe historyjki o księciach i księżniczkach.
Pamiętam, że w domu był album Łazienek Królewskich i Poczte królów polskich. Mogłam je oglądać godzinami. I oczywiście pobazgrałam. Poczet Królów Polskich to był jakiś biały kruk - księga w pięknej oprawie, kredowy papier, rysowane ilustracje. Do dziś nie rozumiem jak można dać coś takiego dziecku do bazgrania. Ale pewnie z tąd rozwinęło się u mnie zainteresowanie sztuką i historią.
Po ścianach też bazgrałam, jak najbardziej. Do dziś pamiętam farbę ścienną, którą gdy się skrobało to warstwa pod spodem dawała białą kreskę. Świetnie się na nich skrobało rysunki.
W szkole wszyscy się zachwycali i chwalili moje rysunki. Dzieciaki prosiły mnie abym za nie wykonwała prace na lekcje rysunków.
W szkole średniej moje zdolności zostały docenione i zostałam poproszona aby narysować serię portretow znanych ludzi. Portrety te potem wisiały na korytarzach szkoły. Ciekawa jestem co się z nimi stało. Gdy byłam w swojej dawnej szkole na zjeżdzie absolwentów ściany na korytarzach były puste, a po moich portretach ślad zaginął.
W tamtym czasie robiłam mnóstwo różnych rzeczy: hafty, makramy, gobeliny, biżuterię artystyczną. Ale traktowałam to jako hobby, tylko dla siebie i dla przyjemności.
Pasjami robiłam swetry na drutach ze skomplikowanymi wrabianym wzorami. Znałam setki ściegów i pasjonowałam się tym. Zawsze miałam ogromne zdolności manualne i wykorzystywałam je w robótkach ręcznych.
Nauczyłam się również szycia i byłam na kursie krawiectwa ale jakoś mnie to nie wciągnęło.
Przez jakiś czas wykorzystywałam swoje zdolności artystyczne zawodowo w rzemiośle artystycznym. Pracowałam przy malowaniu wydmuszek jajek. Do dziś nie wiem do czego one służyły, gdyż nie były to jajka wielkanocne. Ich wzory były przeróżne, od kwiatków, poprzez dziecinnych kurczaczków i innych, do realistycznych ptaków i zwierząt. Było to bardzo frustrujące zajęcie, gdyż należało wiernie odwzorować wzór co było praktycznie niemożliwe. Jeden z szefów powiedział mi wtedy, żeby się nie stresować, bo wszyscy malarze czują to samo. Wydaje im się, że nigdy nie dościgną pierwowzoru, tymczasem ich obrazki są równie dobre.
Później pracowałam przy ręcznym zdobieniu porcelany. Rysunki wykonywało się bardzo delikatnie i ostrożnie przy pomocy piórka i pędzla. Nie dlatego żeby nie zbić porcelany lecz aby wzór był delikatny i lekki. Projektowałam również wzory do malowania na porcelanie.
Tak dla siebie jako hobby rysowałam portrety piórkiem i tuszem kreślarskim. Były to portrety członków rodziny, którzy chcieli mi pozować, i Michaela Jacksona, którego w tedy uwielbiałam. Malowałam również na takaninie. Zarówno portrety MJ na koszulkach jak i obrazki na tkanienie. Nie jest to łatwa technika, gdyż nie można się pomylić i zetrzeć tego co się namalowało.
Obecnie pracuję w serwisie internetowym jako grafik i webdesigner. Zajmuję się również tworzeniem stron www jako freelancer.
Portfolio Blog artystyczny Etsy
Moje pasje to: akwarela głównie zwierzęta i kwiaty,
linoryt i grafika, malarstwo olejne, rysunek tuszem,
a ostatnio tworzenie biżuterii artystycznej.
Zainteresowania: historia, rozwój osobisty, zdrowie i zdrowa żywność, fitness, pomoc zwierzętom jako wolontariusz, ochrona środowiska
A tak na prawdę zrobiłam tę stronę www tylko po to aby wypróbować różne wodotryski i techniki tworzenia stron www, głównie bootstrap, jquery, foundation i inne.
Portfolio